Miesiąc: marzec 2017
wto21marcaWszystkie dniDzień 1 - Zaczynamy walkę!
Podsumowanie tygodnia
Dzisiaj rozpoczynam moją przemianę. Co tydzień, jako podsumowanie tygodnia, będę dodawać zdjęcie wraz z wymiarami.
Zdjęcie pierwsze – początek.
Wymiary:
- talia – 94
- biodra – 107
- udo – 63
- łydka – 44
Opis dnia
No to co - nie ma, że boli... Zaczynamy! Determinacja, motywacja, uśmiech na twarzy. Ja mam cały czas w głowie cel, który sobie wyznaczyłam i nawet nie biorę pod uwagę,
Opis dnia
No to co – nie ma, że boli… Zaczynamy! Determinacja, motywacja, uśmiech na twarzy. Ja mam cały czas w głowie cel, który sobie wyznaczyłam i nawet nie biorę pod uwagę, że może się nie udać. Wszystko siedzi w głowie i podstawą jest wszystko dobrze sobie poukładać i zaplanować. To już połowa sukcesu jak się wie, czego się chce i jak to osiągnąć. A później wystarczy to zrobić!
Czyli aktywność fizyczna, dieta, zdrowe odżywianie i woda niegazowana w dużych ilościach – przynajmniej 2 litry dziennie. A i zielona herbata – coś co uwielbiam pić codziennie, rano, w południe i wieczorem.
Aktywność (Poza domem)
Pierwszy dzień zmian trzeba dobrze zacząć. Tak, żeby się nie zniechęcić, ale też tak, żeby organizm powoli zaczął się przyzwyczajać do codziennie dawki ruchu, a czasem nawet intensywnego wysiłku. Jeżeli jesteś tutaj ze mną (a nie wiem na jakim poziomie jest Twoja sprawność fizyczna) to zaproponuję Ci dzisiaj szybki marsz połączony z przysiadami i wymachami rąk. Wystarczy godzina wolnego czasu, wygodne buty (najlepiej odpowiednie do biegania), sportowy strój (nie musi być ekstra firmowy, ważne żebyś się dobrze w nim czuła) i uśmiech na twarzy 🙂
Mój pomysł jest taki – wychodzę na dwór, robię krótką rozgrzewkę:
- kilka podskoków raz na jednej raz na drugiej nodze, kilka przysiadów, szerokie wykroki nóg do przodu, kilka skłonów, oraz ruchy okrężne barków, nadgarstków i kostek.
A teraz pora na zadanie właściwe:
- rozpoczynam marsz – najpierw wolny, później coraz szybszy na granicy biegu; robię przerwę po około 10 minutach i w tym czasie wykonuję 15 przysiadów (nogi na szerokość bioder, kolana nie przekraczają linii stóp, biodra mocno wypchnięte do tyłu); całą sekwencję powtarzam 5 razy
Po zakończonym treningu chwila dla rozciągnięcia mięśni:
- staję na jednej nodze i przyciągam piętę do pośladka utrzymując przez chwilę pozycję, następnie zmieniam nogę
- opierając się o ścianę lub coś innego stabilnego przenoszę cały ciężar ciała na jedną stronę, później zmieniam stronę
- staję w szerokim rozkroku i robię skłony dotykając palcami rąk palce stóp raz jednej i raz drugiej nogi
- staję na jednej nodze, a drugą zginam w kolanie i przyciągam do brzucha, tak jak w pierwszej pozycji utrzymuję ją chwilę i zmieniam nogę
Łatwe, prawda? Największe wyzwanie – znalezienie wolnego czasu. A później to już sama przyjemność 🙂
Poranek (Śniadanie)
1 opakowanie serka wiejskiego,
1 pomidor,
2 kromki chleba żytniego
(400 kalorii)
W ciągu dnia (II śniadanie)
1 jabłko (95 kalorii)
W ciągu dnia (Obiad)
Warzywa gotowane na parze (brokuł, marchew, kalafior – 200 gram) (150 kalorii)
Pierś z kurczaka 150 gram gotowana na parze (150 kalorii)
Ryż brązowy (surowy – 30 gram) (100 kalorii)
W ciągu dnia (Podwieczorek)
Jogurt naturalny z łyżka płatków owsianych i odrobiną miodu (200 kalorii)
Wieczorem (Kolacja)
Kolacja (220 kalorii) – koktajl
Zielony koktajl