pon12czerwca00:00- 00:00Dzień 84 - końcówka wyzwania
Podsumowanie tygodnia
Jedno z ostatnich podsumowań. W porównaniu do poprzedniego tygodnia ubyło od 0,5 do 1 centymetra. Im dłużej trwa proces odchudzania, tym wolniej zaczynają zachodzić przemiany. Ale najważniejsze, że zmiany nadal są.
Wymiary:
- talia – 80
- biodra – 93
- udo – 49,5
- łydka – 37
Opis dnia
Ostatnia prosta przede mną. Już niedługo koniec wyzwania. Na globalne podsumowanie jeszcze jest chwila czasu, ale już dzisiaj wiem, że udało mi się osiągnąć dużo. Mimo, że 90 dni za
Opis dnia
Ostatnia prosta przede mną. Już niedługo koniec wyzwania. Na globalne podsumowanie jeszcze jest chwila czasu, ale już dzisiaj wiem, że udało mi się osiągnąć dużo. Mimo, że 90 dni za chwilę się kończy, nie mam zamiaru rezygnować z codziennej aktywności fizycznej.
Aktywność (W domu)
Dzisiaj trzeci dzień wyzwania z przysiadami. Coraz mocniej zaczynam czuć mięśnia ud i pośladków, ale właśnie o to chodzi. Na dzisiejszy dzień przyda 60 przysiadów. Robię je seriami po 10, przeplatając je brzuszkami po 15 powtórzeń i wzniosami bioder też po 15 powtórzeń.
Poranek (Śniadanie)
2 kanapki z chleba razowego z pastą jajeczną z cebulą i rzodkiewką – (350 kalorii)
W ciągu dnia (II śniadanie)
zupa krem z pomidorów – (200 kalorii)
W ciągu dnia (Obiad)
makaron z truskawkami i jogurtem – (300 kalorii)
W ciągu dnia (Podwieczorek)
gruszka – (150 kalorii)
Wieczorem (Kolacja)
serek wiejski z rzodkiewką – (230 kalorii)
pon5czerwca00:00- 00:00Dzień 77 - to już ostatnia prosta
Podsumowanie tygodnia
Dzisiaj zestawienie w porównaniu do pierwszego dnia rozpoczęcia wyzwania. Talia – 14 centymetrów mniej, biodra – 13 centymetrów mniej, udo – 13 centymetrów mniej, łydka – 7 centymetrów mniej. Chyba całkiem ładny wynik prawda?
Wymiary:
- talia – 80
- biodra – 94
- udo – 50
- łydka – 37
Opis dnia
Kolejny tydzień czas zacząć. Jak co poniedziałek podsumowanie, ale to za chwilę. Dzisiaj jak zwykle w ostatnim czasie trening w domu. Brakuje mi już sił wieczorami, ale nie poddaje się.
Opis dnia
Kolejny tydzień czas zacząć. Jak co poniedziałek podsumowanie, ale to za chwilę. Dzisiaj jak zwykle w ostatnim czasie trening w domu. Brakuje mi już sił wieczorami, ale nie poddaje się. Chcę jak najlepiej dotrwać do końca mojego wyzwania.
Aktywność (W domu)
15 minutowa rozgrzewka na rowerze stacjonarnym, a następnie:
- przysiady – 15 powtórzeń razy 3 serie
- wymachy nóg w klęku podpartym – 15 powtórzeń na każdą nogę razy 3 serie
- wzniosy bioder na piłce – 15 powtórzeń razy 3 serie
- brzuszki na piłce – 15 powtórzeń razy 3 serie
Poranek (Śniadanie)
kanapka z chleba żytniego z żółtym serem i rzodkiewką – (200 kalorii)
W ciągu dnia (II śniadanie)
banan – (120 kalorii)
W ciągu dnia (Obiad)
zupa jarzynowa z kaszą – (250 kalorii)
W ciągu dnia (Podwieczorek)
sok z marchwi – (100 kalorii)
Wieczorem (Kolacja)
mała porcja pełnoziarnistego spaghetti z sosem pomidorowym – (300 kalorii)
pon29maja00:00- 00:00Dzień 70 - coraz mniej czasu, żeby osiągnąć cel
Podsumowanie tygodnia
Czas podsumowań. Ubiegły tydzień nie był najlepszy pod względem treningowy. Ale mimo wszystko coś tam się zadziało. I należy pamiętać, że im dalej, tym wolniej ciało poddaje się zmianom. Mam nadzieję, że za tydzień różnice w obwodach będą jeszcze większe.
Wymiary:
- talia – 80
- biodra – 96
- udo – 51,5
- łydka – 37
Opis dnia
Piękna okrągła data, do tego początek nowego tygodnia i dzień podsumowań. Wszystko w jednym. Tydzień znowu zapowiada się pracowicie, ale nie odpuszczam i jak tylko znajdę chociaż chwilę czasu działam
Opis dnia
Piękna okrągła data, do tego początek nowego tygodnia i dzień podsumowań. Wszystko w jednym. Tydzień znowu zapowiada się pracowicie, ale nie odpuszczam i jak tylko znajdę chociaż chwilę czasu działam ćwiczeniowo.
Aktywność (Poza domem)
Dzisiaj dominował u mnie pobyt na świeżym powietrzu, dlatego też moją aktywnością był długi spacer. To co lubię najbardziej – możliwość zaplanowania treningu tak, żeby przy okazji dotlenić i zregenerować mózg.
Poranek (Śniadanie)
2 jajka sadzone na odrobinie oleju kokosowego, pomidor ze szczypiorkiem, kromka chleba graham – (420 kalorii)
W ciągu dnia (II śniadanie)
jabłko – (100 kalorii)
W ciągu dnia (Obiad)
dorsz(150 gram), 10 sztuk gotowanych szparagów, kawałek gotowanego kalafiora, sałatka z połowy czerwonej papryki, czerwonej cebuli – (290 kalorii)
W ciągu dnia (Podwieczorek)
250 gram zupy krem z brokułów – (100 kalorii)
Wieczorem (Kolacja)
serek wiejski z rzodkiewką – (220 kalorii)
pon22maja21:18- 21:18Dzień 63 - nadliczbowe centymetry odchodzą w niepamięć
Podsumowanie tygodnia
Dzisiaj minął już 63 dzień od początku moich zmian w życiu. I pod względem aktywności fizycznej, i pod względem nawyków żywieniowych. Ogólnie podejścia do swojego ciała i ducha też. 9 tygodni zmagań ze słabościami, czasem brakiem siły i ochoty. Ale centymetry mówią same za siebie – w talii 13 centymetrów mniej, w biodrach 11 centymetrów mnie, w udzie 11 centymetrów, a w łydce – prawie 7 centymetrów. Uważam, że to całkiem niezły wynik, szczególnie że do lata zostało jeszcze trochę czasu.
Wymiary:
- talia – 81
- biodra – 96,5
- udo – 52
- łydka – 37,5
Opis dnia
Kolejny tydzień czas zacząć. Mimo ogromu zajęć jakie ostatnio mam, staram się codziennie wygospodarować czas na aktywność fizyczną. Co prawda cały dzień jestem na nogach, cały czas w ruchu, ale
Opis dnia
Kolejny tydzień czas zacząć. Mimo ogromu zajęć jakie ostatnio mam, staram się codziennie wygospodarować czas na aktywność fizyczną. Co prawda cały dzień jestem na nogach, cały czas w ruchu, ale nic nie zastąpi prawdziwych ćwiczeń.
Aktywność (W domu)
Dzisiaj postanowiłam skupić się na brzuchu i pośladkach. Ćwiczenia na te partie można wykonywać w trakcie oglądania serialu – zaległości telewizyjne będą nadrobione, czas szybciej zleci, a ćwiczenia wykonane.
Moją rozgrzewką będzie dzisiaj 20 minut na rowerze stacjonarnym, a następnie:
- brzuszki zwykłe – 15 powtórzeń razy 3
- brzuszki skośne – 15 powtórzeń razy trzy
- unoszenie bioder do góry z piłką pod kolanami – 15 powtórzeń razy 3
- unoszenie bioder ze stopami opartymi na piłce – 15 powtórzeń razy 3
- wykrok nogi do przodu – 15 powtórzeń na każdą nogę razy 3
- odwodzenie nogi do tyłu z taśmą – 15 powtórzeń na każdą nogę razy 3
- deska – 3 razy po jednej minucie
Po całości obowiązkowo rozciągnie.
Poranek (Śniadanie)
Owsianka (5 łyżek płatków owsianych) na mleku 2% tłuszczu (1 szklanka) i ulubionym owocem – (40O kalorii)
W ciągu dnia (II śniadanie)
Mały jogurt naturalny i mały banan – (200 kalorii)
W ciągu dnia (Obiad)
Zupa krem z warzyw (450 gram) z łyżka gęstego jogurtu naturalnego i łyżka pestek dyni – (300 kalorii)
W ciągu dnia (Podwieczorek)
Szklanka soku z marchwi – (100 kalorii)
Wieczorem (Kolacja)
Tuńczyk w sosie własnym (150 gram), kromka chleba żytniego, pomidor – (220 kalorii)
pon15maja00:00- 00:00Dzień 56 - następny krok do ładnej sylwetki.
Podsumowanie tygodnia
Bardzo szybko ten czas leci. Niedawno był poniedziałek, a tu już następne sprawdzanie efektów. I znowu miły widok. W talii w porównaniu do ubiegłego tygodnia 2 centymetry mniej, w pozostałych obwodach po 1 centymetrze mniej. Mam nadzieję, że do lata to wyniki jeszcze bardziej się zmienią.
Wymiary:
- talia – 82
- biodra – 98
- udo – 53
- łydka – 38
Opis dnia
Dzisiaj poniedziałek, dzień sprawdzania efektów. Do tego początek tygodnia, czyli kolejna szansa na poprawienie dotychczasowych postanowień, ulepszenie pomysłów i planów. Centymetr nie kłamie, ale zawsze może być lepiej 😉
Opis dnia
Dzisiaj poniedziałek, dzień sprawdzania efektów. Do tego początek tygodnia, czyli kolejna szansa na poprawienie dotychczasowych postanowień, ulepszenie pomysłów i planów. Centymetr nie kłamie, ale zawsze może być lepiej 😉
Aktywność (W domu)
Dzisiaj trening w domu. Zrobię miks moich ulubionych ćwiczeń. Będzie się dziać.
Rozgrzewka:
- 10 pajacyków
- 10 skłonów
- 1 minuta truchtu w miejscu
- po 10 wymachów rąk do przodu i do tyłu
- okrężne ruchy bioder, nadgarstków i kostek
Ćwiczenia:
- 10 minut na rowerku stacjonarnym
- 5 minut skakanka
- unoszenie rąk z ciężarkami do przodu – 15 razy
- unoszenie rąk z ciężarkami do boku – 15 razy
- wykrok nóg do przodu – 15 razy na każdą nogę
- odwodzenie nogi do tyłu – 15 razy na każdą nogę
- unoszenie nogi w klęku podpartym – 15 razy na każdą nogę
- brzuszki zwykłe na piłce – 15 razy
- brzuszki skośne – 15 razy
- deska – 1 minuta
Całość razy trzy z małymi przerwami pomiędzy seriami. Po wszystkim jeszcze będą potrzebne siły na rozciąganie.
Poranek (Śniadanie)
bułka typu graham, dwa plastry pieczonego filetu z indyka, pomidor – (300 kalorii)
W ciągu dnia (II śniadanie)
koktajl z jednego banana, garści malin i odrobiny chudego mleka – (200 kalorii)
W ciągu dnia (Obiad)
łosoś gotowany na parze (150 gram), 10 sztuk gotowanych szparagów, świeży ogórek – (320 kalorii)
W ciągu dnia (Podwieczorek)
szklanka zupy dyniowej posypanej pestkami dyni – (100 kalorii)
Wieczorem (Kolacja)
serek wiejski z jednym pęczkiem pokrojonej rzodkiewki, szczypiorkiem i kromką chleba żytniego – (300 kalorii)
pon8maja00:00- 00:00Dzień 49 - wyniki w pomiarach już tylko dwucyfrowe!
Podsumowanie tygodnia
Czas na podsumowanie tygodnia. Chyba najbardziej lubię ten dzień, ponieważ dzięki niemu wiem, jakie osiągnęłam efekty. W talii już 10 centymetrów mniej! Biodra przekroczyły magiczną barierę trzycyfrową i jest mniej o 8 centymetrów niż na początku. Uda też maleją z każdym dniem. Oby do lata!
Wymiary:
- talia – 84
- biodra – 99
- udo – 54
- łydka – 38,5
Opis dnia
Zaczynam kolejny tydzień. Pogoda nadal nie jest najlepsza, ale już mam dość tego siedzenia w domu, dlatego dzisiaj trening zaplanowałam na dworze. Trochę deszczu jeszcze nikomu nie zaszkodziło 😉 A
Opis dnia
Zaczynam kolejny tydzień. Pogoda nadal nie jest najlepsza, ale już mam dość tego siedzenia w domu, dlatego dzisiaj trening zaplanowałam na dworze. Trochę deszczu jeszcze nikomu nie zaszkodziło 😉 A na świeżym powietrzu najlepiej dotlenia się umysł, więc jest to również czas dla odpoczynku dla mózgu. Ciało się zmęczy, ale myślenie będzie lepsze.
Aktywność (Poza domem)
W tym roku chyba nie doczekam się ładnej wiosny, więc już koniec z czekaniem na słońce i dzisiaj idę pobiegać.
Najpierw oczywiście rozgrzewka – kilka przysiadów, kilka podskoków, ruchy okrężne nadgarstków i kostek, kilka skłonów i wymachów rąk.
40 minut truchtu z maksymalnie ograniczonym czasem na marsz. Oczywiście nie można robić nic na siłę i jeżeli poczuję, że już dłużej nie dam rady biec przejdę do szybkiego marszu. Trening zakończę rozciąganiem, ponieważ bieg to duży wysiłek dla mięśni. I nie można o tym zapominać ponieważ rozciąganie to nieodzowny element każdego treningu.
Poranek (Śniadanie)
dwie kanapki z chleba pełnoziarnistego z serem białym półtłustym, rzodkiewką i ogórkiem – (400 kalorii)
W ciągu dnia (II śniadanie)
garść malin i garść orzechów nerkowca – (230 kalorii)
W ciągu dnia (Obiad)
zupa krem z pomidorów posypana 30 gramami pestek dyni – (220 kalorii)
W ciągu dnia (Podwieczorek)
mały jogurt naturalny – (100 kalorii)
Wieczorem (Kolacja)
sałatka – roszponka, pomidor, papryka, oliwki, odrobina sera feta – łącznie 250 gram – (200 kalorii)
pon1maja00:00- 00:00Dzień 42 - coraz bliżej letniego celu!
Podsumowanie tygodnia
Dzisiaj dzień podsumowania. Kolejne centymetry znikają, ubrania robią się luźniejsze. Ciało jest bardziej gładkie, jędrne. W porównaniu do pierwszego dnia w talii 9 centymetrów mniej, w biodrach 7, udach 7 i łydkach 5. Nie powiedziałam jeszcze ostatniego słowa i działam dalej!
Wymiary:
- talia – 85
- biodra – 100
- udo – 56
- łydka – 39
Opis dnia
Zaczynam kolejny tydzień. Jest już maj, do lata zostało naprawdę niewiele czasu. Trzeba przyspieszyć z całych sił, żeby osiągnąć tyle ile tylko się da. Mój plan na ten tydzień, to
Opis dnia
Zaczynam kolejny tydzień. Jest już maj, do lata zostało naprawdę niewiele czasu. Trzeba przyspieszyć z całych sił, żeby osiągnąć tyle ile tylko się da. Mój plan na ten tydzień, to codzienne wykonywanie serii ćwiczeń, połączonych z inną aktywnością fizyczną. W sklepach i na straganach jest coraz więcej świeżych warzyw i owoców, dlatego też postanowiłam robić jak najwięcej koktajli i soków, które będą zastępować jeden z posiłków – na przykład drugie śniadanie albo kolacje.
Aktywność (W domu)
Dzisiejsza aktywność w domu to ćwiczenia na pośladki i uda.
Zaczynam od rozgrzewki:
- 5 minut skakanka
- okrężne ruchy bioder, ramion, nadgarstków i kostek
A teraz właściwy trening:
- wznosy bioder na piłce – stopy na czubku piłki, palce stóp w sufit, ciało uniesione w jednej linii – 15 razy
- wykroki nóg do przodu – 15 razy na każdą nogę
- klęk podparty, nogi zgięte w kolanach, unoszenie zgiętej nogi do góry i powrót do pozycji – 15 razy na każdą nogę
- ćwiczenie z taśmami – taśmę zakładamy na kostki, stajemy prosto, plecy wyprostowane, ruch nogi do tyłu przy maksymalnym napięciu mięśni pośladka (taśma daje opór) – 15 razy na każdą nogę
Całość 3 razy i obowiązkowo na koniec rozgrzewka.
Aktywność (Poza domem)
Dzisiaj jest ładna pogoda, więc w planach są rolki albo gra w kosza.
Poranek (Śniadanie)
2 jajka sadzone na odrobinie oleju kokosowego, pomidor ze szczypiorkiem, kromka chleba graham – (420 kalorii)
W ciągu dnia (II śniadanie)
koktajl z połowy czerwonego grejpfruta, kiwi i odrobiny wody – (100 kalorii)
W ciągu dnia (Obiad)
dorsz gotowany na parze (150 gram), 10 sztuk gotowanych szparagów, kawałek gotowanego kalafiora, sałatka z połowy czerwonej papryki, czerwonej cebuli – (290 kalorii)
W ciągu dnia (Podwieczorek)
250 gram zupy krem z brokułów – (100 kalorii)
Wieczorem (Kolacja)
serek wiejski z rzodkiewką – (220 kalorii)
pon24kwietnia00:00- 00:00Dzień 35 - to już pięć tygodni pracy nad sobą
Podsumowanie tygodnia
Kolejne podsumowanie tygodnia. Lato już tuż tuż, centymetrów mniej niż na początku. Dzisiaj założyłam spodnie, które leżały na dnie szafy. I okazało się, że konieczne jest założenie do nich paska 🙂 W talii, w porównaniu do pierwszego dnia, 8 centymetrów mniej! Naprawdę czuć i widać różnicę. W biodrach też spora zmiana – ubyło 6 centymetrów. Taki sam ubytek w udzie – bardzo mnie to cieszy. Najmniej centymetrów zeszło z łydek – 4 – ale na nie też jeszcze przyjdzie czas.
Wymiary:
- talia – 86
- biodra – 101
- udo – 57
- łydka – 40
Opis dnia
Zaczynam kolejny tydzień. W tym tygodniu postanowiłam maksymalnie wykorzystać czas, kiedy na dworze jest ładna pogoda. Na ile tylko mi ona pozwoli, będę biegać, jeździć na rolkach, grać w koszykówkę.
Opis dnia
Zaczynam kolejny tydzień. W tym tygodniu postanowiłam maksymalnie wykorzystać czas, kiedy na dworze jest ładna pogoda. Na ile tylko mi ona pozwoli, będę biegać, jeździć na rolkach, grać w koszykówkę. Ćwiczenia w domu są fajne, ale czasy spędzony na świeżym powietrzu również przynosi dużo radość. Szczególnie wtedy, kiedy na około jest tak pięknie zielono.
Aktywność (Poza domem)
Dzisiejszą swoją aktywność z racji tego, że jest piękna pogoda, zaplanowałam na świeżym powietrzu. Piłka do gry w kosza pod pachę i na boisko. Same zalety – bieg, podskoki, wymachy ramion, przysiady. Ruch dla całego ciała, miłe uczucie zmęczenia. A jeżeli ma się z kim grać to dodatkowo element rywalizacji. Minimum godzina dobrej zabawy.
Poranek (Śniadanie)
owsianka z malinami na mleku 2% – (400 kalorii)
W ciągu dnia (II śniadanie)
szklanka soku z pomarańczy i małe jabłko – (200 kalorii)
W ciągu dnia (Obiad)
filet z dorsza (200 gram) gotowany na parze z warzywami – (300 kalorii)
W ciągu dnia (Podwieczorek)
szklanka soku z marchwi – (100 kalorii)
Wieczorem (Kolacja)
sałata lodowa, pomidor, cebula, kilka czarnych oliwek, przyprawy – (250 kalorii)
pon17kwietnia00:00- 00:00Dzień 28 - cztery tygodnie minęły jak jeden dzień
Podsumowanie tygodnia
Kolejne podsumowanie. Minęły już cztery tygodnie, jest coraz lepiej. Centymetrów mniej, ciało wygląda lepiej. Oby tak dalej. “Boczki”, tak trudne do wyćwiczenia, zaczynają się zmniejszać. W porównaniu do pierwszego dnia to 4 centymetry mniej. Bardzo cieszy mnie wynik osiągnięty dzięki ćwiczeniom w obszarze ud. 5 centymetrów zaczyna być odczuwalne po założeniu spodni, które do tej pory były bardzo obcisłe. Łydki, które do tej pory stawiały bardzo duży opór, też ruszyły z miejsca – 3 centymetry mniej niż na początku.
Wymiary:
- talia – 87
- biodra – 103
- udo – 58
- łydka – 41
Opis dnia
Świętowania dzień kolejny. Dlatego też moje dzisiejsze ćwiczenia i dieta są podporządkowane ogólnie panującej wesołej, rodzinnej atmosferze. Święta Wielkanocne są tylko raz w roku, więc nie ma też co przesadzać
Opis dnia
Świętowania dzień kolejny. Dlatego też moje dzisiejsze ćwiczenia i dieta są podporządkowane ogólnie panującej wesołej, rodzinnej atmosferze. Święta Wielkanocne są tylko raz w roku, więc nie ma też co przesadzać i za wszelką cenę odmawiać sobie przyjemności i tracić chwile, które można spędzić z najbliższymi.
Aktywność (Poza domem)
Dzisiaj wszyscy razem idziemy pojeździć na rolkach. Jest to świetna forma aktywności, ponieważ odbywa się na świeżym powietrzu, dzięki niej można spalić mnóstwo kalorii, a przy tym świetnie się bawić w gronie najbliższych.
Poranek (Śniadanie)
jajecznica z dwóch jajek na oleju kokosowym, pomidor, dwie kromki chleba razowego – (400 kalorii)
W ciągu dnia (II śniadanie)
koktajl z małego banana, garści malin i chudego mleka – (200 kalorii)
W ciągu dnia (Obiad)
pieczony filet z indyka (150 gram), brokuł gotowany na parze, brązowy ryż (30 gram suchego) – (400 kalorii)
W ciągu dnia (Podwieczorek)
garść migdałów – (200 kalorii)
Wieczorem (Kolacja)
pasta z wędzonej makreli (100 gram), szczypiorku, koperku i nasion słonecznika, kromka chleba żytniego – (300 kalorii)
pon10kwietnia00:00- 00:00Dzień 21 - trzy tygodnie zmian - centymetry w dół
Podsumowanie tygodnia
Minął kolejny tydzień, więc czas na podsumowanie. Na wadze nie ma bardzo dużej różnicy, ale centymetry lecą w dół. Należy pamiętać o tym, że taka sama waga tłuszczu i mięśni ma różną objętość. Pośladki dzięki ćwiczeniom stają się uniesione i jędrniejsze. A największa różnica jest w talii – 5 centymetrów. Ja mam tak, że zawsze szybciej “chudnie” góra niż dół. Ale w obwodzie uda też jest mniej o 4 centymetry, czyli wysiłki włożone w ćwiczenia dają oczekiwane efekty.
Wymiary:
- talia – 89
- biodra – 104
- udo – 59
- łydka – 41
Opis dnia
Kolejny tydzień czas zacząć. Wiosna w pełni, niedługo święta, a czas do lata mija bardzo szybko. Po ubraniach zaczynam czuć zmiany. Ale mam nadzieję, że z czasem tempo przyspieszy. Zaczynam
Opis dnia
Kolejny tydzień czas zacząć. Wiosna w pełni, niedługo święta, a czas do lata mija bardzo szybko. Po ubraniach zaczynam czuć zmiany. Ale mam nadzieję, że z czasem tempo przyspieszy. Zaczynam wprowadzać do mojego menu większą ilość koktajli, które są nie tylko bardzo zdrowe, ale również i sycące. A odpowiednio skomponowane pomogą oczyścić organizm i przyspieszyć przemianę materii.
Aktywność (W domu)
Poranek rozpoczęłam 30 minutami na skakance. Włączyłam ulubiony serial, otworzyłam szeroko okno i nawet nie wiem kiedy minęło pół godziny. Ale moje ciało z poczuło mocno ten wysiłek. I spocone włosy i czerwona twarz i mokra bluzka świadczą same za siebie.
Aktywność (Poza domem)
Wieczorem 40 minut truchtu. Nadal przeplatany marszem, ale wydłużam odcinki biegu i coraz więcej jestem w stanie przebiec. Marsz powoli staje się dodatkiem, a nie głównym elementem treningu.
Poranek (Śniadanie)
koktajl – szklanka mleka 2%, jeden banan, łyżka nasion chia – wszystko zmiksowane – (270 kalorii)
W ciągu dnia (II śniadanie)
szklanka soku z marchwi – (100 kalorii)
W ciągu dnia (Obiad)
biała chuda ryba (200 gram) duszona w pomidorach z dodatkiem selera, pietruszki (natki i korzenia), czosnku i cebuli, brokuł (150 gram) gotowany na parze – (300 kalorii)
W ciągu dnia (Podwieczorek)
mały jogurt naturalny – (100 kalorii)
Wieczorem (Kolacja)
koktajl – zmiksowany grejpfrut, dwie garści szpinaku, odrobina miodu, pół szklanki wody, 1 kiwi, szczypta cynamonu, szczypta chili – (280 kalorii)
pon3kwietnia00:00- 00:00Dzień 14 - dwa tygodnie treningów dają pierwsze efekty
Podsumowanie tygodnia
Czas na kolejne podsumowanie. Już dwa tygodnie za mną i bardzo mnie cieszy to, że zaczyna się coś dziać. Jest już zauważalna różnica w centymetrach. W talii jest mnie mniej już o 4 centymetry niż w pierwszym dniu, biodra 2 centymetry, ale “boczki” to bardzo problematyczne miejsce. No i mały sukces – w końcu centymetry zaczęły schodzić z łydek – 2 mniej niż na początku.
Wymiary:
- talia – 90
- biodra – 105
- udo – 60
- łydka – 42
Opis dnia
Kończy się kolejny tydzień. Dzisiaj czas na podsumowania minionego tygodnia, zastanowienia się nad sukcesami, ale też popełnionymi błędami. I oczywiście zaplanowania kolejnych siedmiu dni - co chcę osiągnąć, jak chcę
Opis dnia
Kończy się kolejny tydzień. Dzisiaj czas na podsumowania minionego tygodnia, zastanowienia się nad sukcesami, ale też popełnionymi błędami. I oczywiście zaplanowania kolejnych siedmiu dni – co chcę osiągnąć, jak chcę to zrobić i co albo kto może mi w tym pomóc.
Aktywność (W domu)
Dzisiaj odpoczynek, który naprawdę mi się należy 🙂
Aktywność (Poza domem)
Dzień odpoczynku, ale jakiś krótki, albo dłuższy rodzinny spacer z pewnością nie zaszkodzi 😉
Poranek (Śniadanie)
Kanapki (3 kromki chleba żytniego) z szynką (3 plastry), pomidorem, sałata, żółtym serem (1 plaster) (320 kalorii)
W ciągu dnia (II śniadanie)
Owocowy koktajl (banan, kiwi, pół awokado, trochę wody mineralnej) (200 kalorii)
W ciągu dnia (Obiad)
Ryba pieczona (180 gram)z pomidorami, bazylią i czosnkiem, kasza gryczana (30 gram surowej) (380 kalorii)
W ciągu dnia (Podwieczorek)
Mały naturalny jogurt z kilkoma malinami i kilkoma orzechami nerkowca (200 kalorii)
Wieczorem (Kolacja)
Serek wiejski, kilka rzodkiewek, ogórek, pół papryki (250 kalorii)
pon27marca00:00- 00:00Dzień 7 - pierwszy tydzień zmian za mną
Podsumowanie tygodnia
Minęło dopiero siedem dni. To nie wiele, ale takie malutkie różnice już widać. Najwięcej centymetrów zeszło z talii – 3. Uda zrobiły się mniejsze o 2 centymetry. Jak na początek, to uważam, że jest dobrze. Najważniejsze, że coś dzieje.
Wymiary:
- talia – 91
- biodra – 106
- udo – 61
- łydka – 44
Opis dnia
Dzisiaj mija tydzień od rozpoczęcia zmian. Dzisiaj się zmierzę i zobaczę, czy są już jakieś efekty. Waga nie zawsze oddaje stan faktyczny, bo można ważyć tyle samo, albo i więcej,
Opis dnia
Dzisiaj mija tydzień od rozpoczęcia zmian. Dzisiaj się zmierzę i zobaczę, czy są już jakieś efekty. Waga nie zawsze oddaje stan faktyczny, bo można ważyć tyle samo, albo i więcej, a w centymetrach będzie o wiele mniej. Mięśnie “zajmują” mniej miejsca niż tłuszcz, a im więcej mięśni tym szybciej spala się tłuszcz 🙂
Aktywność (W domu)
Cel numer jeden – jędrna kształtna pupa! Dlatego też dzisiaj będzie jej katowanie za pomocą przysiadów. Tak jak w dniu piątym, przysiady w szerokim rozkroku ze wspięciem na palce, przysiady zwykłe ze wspięciem na palce, ugięcie nogi w klęku podpartym. Wszystko powtórzone 15 razy w trzech seriach.
Aktywność (Poza domem)
Dzisiaj postanowiłam, że rano pobiegam. Na szczęście mam taką możliwość, żeby rano się wyrwać i pobiegać. Jest mi bardzo ciężko wstać, wygrzebać się z cieplutkiego łóżka i wyjść. Ale chce robić to jak najczęściej, ponieważ bieganie wspaniale działa na całe ciało i organizm. Jeżeli jesteś tutaj ze mną zastanów się, czy naprawdę nie uda Ci się wygospodarować chociaż pół godziny rano albo wieczorem, żeby wyjść z domu i pobiegać.
Poranek (Śniadanie)
Jajecznica z dwóch jajek z pieczarkami, plastrem szynki, szczypiorkiem, na łyżeczce oleju kokosowego, dwie kromki chleba pełnoziarnistego (420 kalorii)
W ciągu dnia (II śniadanie)
1 jabłko, kilka orzechów nerkowca (200 kalorii)
W ciągu dnia (Obiad)
Pieczone udko z kurczaka, 2 ziemniaki, kilka różyczek kalafiora gotowane na parze (430 kalorii)
W ciągu dnia (Podwieczorek)
Jogurt naturalny z garścią malin, jagód lub truskawek i kilkoma płatkami migdałów (200 kalorii)
Wieczorem (Kolacja)
2 kromki chleba żytniego z wędzona makrelą (150 gram samego mięsa z ryby), kilka piórek czerwonej cebuli (250 kalorii)
wto21marcaWszystkie dniDzień 1 - Zaczynamy walkę!
Podsumowanie tygodnia
Dzisiaj rozpoczynam moją przemianę. Co tydzień, jako podsumowanie tygodnia, będę dodawać zdjęcie wraz z wymiarami.
Zdjęcie pierwsze – początek.
Wymiary:
- talia – 94
- biodra – 107
- udo – 63
- łydka – 44
Opis dnia
No to co - nie ma, że boli... Zaczynamy! Determinacja, motywacja, uśmiech na twarzy. Ja mam cały czas w głowie cel, który sobie wyznaczyłam i nawet nie biorę pod uwagę,
Opis dnia
No to co – nie ma, że boli… Zaczynamy! Determinacja, motywacja, uśmiech na twarzy. Ja mam cały czas w głowie cel, który sobie wyznaczyłam i nawet nie biorę pod uwagę, że może się nie udać. Wszystko siedzi w głowie i podstawą jest wszystko dobrze sobie poukładać i zaplanować. To już połowa sukcesu jak się wie, czego się chce i jak to osiągnąć. A później wystarczy to zrobić!
Czyli aktywność fizyczna, dieta, zdrowe odżywianie i woda niegazowana w dużych ilościach – przynajmniej 2 litry dziennie. A i zielona herbata – coś co uwielbiam pić codziennie, rano, w południe i wieczorem.
Aktywność (Poza domem)
Pierwszy dzień zmian trzeba dobrze zacząć. Tak, żeby się nie zniechęcić, ale też tak, żeby organizm powoli zaczął się przyzwyczajać do codziennie dawki ruchu, a czasem nawet intensywnego wysiłku. Jeżeli jesteś tutaj ze mną (a nie wiem na jakim poziomie jest Twoja sprawność fizyczna) to zaproponuję Ci dzisiaj szybki marsz połączony z przysiadami i wymachami rąk. Wystarczy godzina wolnego czasu, wygodne buty (najlepiej odpowiednie do biegania), sportowy strój (nie musi być ekstra firmowy, ważne żebyś się dobrze w nim czuła) i uśmiech na twarzy 🙂
Mój pomysł jest taki – wychodzę na dwór, robię krótką rozgrzewkę:
- kilka podskoków raz na jednej raz na drugiej nodze, kilka przysiadów, szerokie wykroki nóg do przodu, kilka skłonów, oraz ruchy okrężne barków, nadgarstków i kostek.
A teraz pora na zadanie właściwe:
- rozpoczynam marsz – najpierw wolny, później coraz szybszy na granicy biegu; robię przerwę po około 10 minutach i w tym czasie wykonuję 15 przysiadów (nogi na szerokość bioder, kolana nie przekraczają linii stóp, biodra mocno wypchnięte do tyłu); całą sekwencję powtarzam 5 razy
Po zakończonym treningu chwila dla rozciągnięcia mięśni:
- staję na jednej nodze i przyciągam piętę do pośladka utrzymując przez chwilę pozycję, następnie zmieniam nogę
- opierając się o ścianę lub coś innego stabilnego przenoszę cały ciężar ciała na jedną stronę, później zmieniam stronę
- staję w szerokim rozkroku i robię skłony dotykając palcami rąk palce stóp raz jednej i raz drugiej nogi
- staję na jednej nodze, a drugą zginam w kolanie i przyciągam do brzucha, tak jak w pierwszej pozycji utrzymuję ją chwilę i zmieniam nogę
Łatwe, prawda? Największe wyzwanie – znalezienie wolnego czasu. A później to już sama przyjemność 🙂
Poranek (Śniadanie)
1 opakowanie serka wiejskiego,
1 pomidor,
2 kromki chleba żytniego
(400 kalorii)
W ciągu dnia (II śniadanie)
1 jabłko (95 kalorii)
W ciągu dnia (Obiad)
Warzywa gotowane na parze (brokuł, marchew, kalafior – 200 gram) (150 kalorii)
Pierś z kurczaka 150 gram gotowana na parze (150 kalorii)
Ryż brązowy (surowy – 30 gram) (100 kalorii)
W ciągu dnia (Podwieczorek)
Jogurt naturalny z łyżka płatków owsianych i odrobiną miodu (200 kalorii)
Wieczorem (Kolacja)
Kolacja (220 kalorii) – koktajl
Zielony koktajl