Miesiąc: maj 2017

pon8maja00:00- 00:00Dzień 49 - wyniki w pomiarach już tylko dwucyfrowe!

Podsumowanie tygodnia

Czas na podsumowanie tygodnia. Chyba najbardziej lubię ten dzień, ponieważ dzięki niemu wiem, jakie osiągnęłam efekty. W talii już 10 centymetrów mniej! Biodra przekroczyły magiczną barierę trzycyfrową i jest mniej o 8 centymetrów niż na początku. Uda też maleją z każdym dniem. Oby do lata!

Wymiary:

  • talia – 84
  • biodra – 99
  • udo – 54
  • łydka – 38,5

Opis dnia

Zaczynam kolejny tydzień. Pogoda nadal nie jest najlepsza, ale już mam dość tego siedzenia w domu, dlatego dzisiaj trening zaplanowałam na dworze. Trochę deszczu jeszcze nikomu nie zaszkodziło 😉 A na świeżym powietrzu najlepiej dotlenia się umysł, więc jest to również czas dla odpoczynku dla mózgu. Ciało się zmęczy, ale myślenie będzie lepsze.

Aktywność (Poza domem)

W tym roku chyba nie doczekam się ładnej wiosny, więc już koniec z czekaniem na słońce i dzisiaj idę pobiegać.

Najpierw oczywiście rozgrzewka – kilka przysiadów, kilka podskoków, ruchy okrężne nadgarstków i kostek, kilka skłonów i wymachów rąk.

40 minut truchtu z maksymalnie ograniczonym czasem na marsz. Oczywiście nie można robić nic na siłę i jeżeli poczuję, że już dłużej nie dam rady biec przejdę do szybkiego marszu. Trening zakończę rozciąganiem, ponieważ bieg to duży wysiłek dla mięśni. I nie można o tym zapominać ponieważ rozciąganie to nieodzowny element każdego treningu.

Poranek (Śniadanie)

dwie kanapki z chleba pełnoziarnistego z serem białym półtłustym, rzodkiewką i ogórkiem – (400 kalorii)

W ciągu dnia (II śniadanie)

garść malin i garść orzechów nerkowca – (230 kalorii)

W ciągu dnia (Obiad)

zupa krem z pomidorów posypana 30 gramami pestek dyni – (220 kalorii)

W ciągu dnia (Podwieczorek)

mały jogurt naturalny – (100 kalorii)

Wieczorem (Kolacja)

sałatka – roszponka, pomidor, papryka, oliwki, odrobina sera feta – łącznie 250 gram – (200 kalorii)

X